poniedziałek, 2 maja 2016

Rozprężenie to jeszcze nie relaks

Znowu jakaś niewyrobiona jestem z tym postem, cała ja. Generalnie, słowem podsumowania, oficjalnie skończyłam szkołę średnią, a za kilkadziesiąt godzin zacznę maturę. Jak wrażenia? Hm, chcę już dostać ten arkusz. Nie żebym była nadmiernie pewna swojej wiedzy, zwyczajnie, mam dość oczekiwania i zastanawiania się "Pan Tadeusz, czy Wesele? A może Dziady?". Chcę wziąć czarny długopis i coś nabazgrać. Przejść już przez to, co konieczne. Dostać 'świadectwo dojrzałości' (swoją drogą, boki zrywać).
Trochę stresuje mnie perspektywa tak długich wakacji, chcę dobrze je wykorzystać. Muszę to przemyśleć. Ale później, po wszystkim. Teraz napawam się kojącymi głosami Korteza, Roguckiego, Koteluk i kilku innych osób. Jem ciastka, co z tego, że jest środek nocy. To forma rozprężenia.
Czarne długopisy. Linijka. Kalkulator. Cyrkiel. Pełna mobilizacja. Głęboki oddech.
Nie bój się, każdy przez to przechodzi. To tylko sterta papierów.
Powodzenia.



2 komentarze:

  1. Przeraza mnie jak fałszywą dziewczynka sie okazalas. Piszesz o tym jak ludzie odcinali ci tlen, jak po ich odseparowaniu od ciebie odzylas, a co ty robisz? Masz wyjebane na ludzi ktorzy byli z toba w kazdym twoim odchyle i kazdym kaprysie czy to chorobie czy wymysle danego dnia. Jednym sie bawisz i wykorzystujesz to ze jest zapatrzony w ciebie jak w obrazek, drugiego olalas odgornie. Żalosne. Jak smiesz mowic o ludziach toksycznych gdy zadajesz sie ostatnio z jedna z najbardziej toksycznych lasek jakie chodzily po tej planecie. Postawilas ją i jej śpiewkę uciśnionej dziewczynki ponad znajomymi i przyjaźnią. Jesteś tak zapatrzona w swoją domniemaną zajebistość, że zostaniesz w koncu tak kopnieta przez zycie, ze sie nie pozbierasz.
    Malo tego, ostatnio probujesz pokazac jaka to zimna jestes i jak wszystko masz w dupie, a to kawalek papieru a nie wazny egzamin, a to tylko przygodny seks bo przeciez czlowiek nie ma uczuc. Jestes zalosna M. i tak totalnie niestala w tym co mowisz i robisz, ze przeraza mnie fakt, ze ktokolwiek moze ci ufac. Chociaz w sumie, jestescie ze swoja kolezaneczka siebie warte. Ty sie bawisz ludzmi, a jak jest dobrze to masz ich w dupie, zeby pobiec do nich z placzem gdy jestes wielce smutna, a ona dopoki idzie po jej mysli to tez jest kochana, gorzej jak ktos okazuje sie byc ciut bardziej inteligentny od niej, co nie jest trudne, i wyraza swoje zdanie.
    Przykre. Przykre ze skonczylas jako dowod na to, ze nawet najblizszy przyjaciel potrafi okazac sie najbardziej gownianym co moze kogos spotkac w zyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skad cokolwiek o niej wiesz, że sie wypowiadasz?I wygadujesz o braku wartosci?O przygodnym seksie?Jak zdobyles takie informacje?

      Usuń